Historia pewnej perły
Ostatnio skończyłam czytać Siostrę perły, czwartą z cyklu powieści Siedem sióstr Lucindy Riley. Być może powinnam zacząć od pierwszej części, ale skoro tę mam świeżo w pamięci…
Główną bohaterką powieści jest CeCe, jedna z sióstr adoptowanych przez tajemniczego Pa Salta. Sześć dziewczynek, odnalezionych przez niego w różnych zakątkach świata, wychowywało się nad Jeziorem Genewskim w bajkowej scenerii bogatego pałacyku i przepychu. Gdy dorosły, każda z nich rozpoczęła własne życie, lecz dom w Szwajcarii oraz przybrany ojciec byli dla nich ostoją i wsparciem.
Sytuacja zmieniła się, gdy Pa Salt zmarł. Jego śmierć jest równie tajemnicza, jak on sam był za życia. Okazało się, że żadna z córek nie wiedziała o jego życiu praktycznie nic. Zostawił im jedynie wskazówki dotyczące miejsc, z których pochodzą tak, by mogły (jeśli zechcą) odnaleźć swoje biologiczne rodziny. Każda z sióstr po kolei na skutek śmierci Pa Salta i osobistych tragedii wyrusza w podróż w celu odnalezienia swoich korzeni.
Jako czwarta na taką przygodę decyduje się CeCe. W momencie, gdy rozpoczyna się jej historia jest zdruzgotana – czuje się osamotniona i zdradzona. Po krótkim pobycie w Tajlandii decyduje się wyjechać do Australii. Tam ma poznać niesamowitą historię swojej rodziny.
Siostra perły to przyjemna książka, nadaje się na czas urlopu, gdy chcemy odpocząć i przenieść się do całkowicie innego świata. Ma wiele zalet. Jedną z nich są liczne nawiązania do historii Australii i kultury Aborygenów. Poznajemy rodzący się, młody świat, w którym ludzie są lepsi (biali) i gorsi (rdzenni mieszkańcy), a pieniądz rządzi każdym aspektem życia społeczeństwa. Wchodzimy w duchowy świat Aborygenów, poznajemy mitologię, wierzenia i twórczość tych niezwykłych ludzi. Sztuka i kultura to ważny temat cyklu powieści Riley, każda książka niesamowicie inspiruje i zmusza do własnych poszukiwań informacji na podjęte tematy.
Ale najważniejsze zostawiłam na koniec. Siostra perły to opowieść o kobietach. Kobietach silnych, lecz wrażliwych, cierpiących, skrzywdzonych przez los, a równocześnie zdeterminowanych, aby przetrwać. Oddających się namiętnościom po to, by za chwilę poświęcić własne szczęście dla wyznawanych zasad i wartości. Kobietach z intuicją, które wiedzą więcej i widzą lepiej. Kobietach, które ja i Ty podziwiamy. Jestem szczęśliwa, że przeczytałam tę książkę.